Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

"Jedynym kataklizmem, jaki gnębi Polskę od lat są idioci przy władzy."

W lutym 2018 r. Polska padła ofiarą agresji, która obnażyła w sposób bezceremonialny głupotę polskich polityków. Po przyjęciu przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN, gdy izraelska ambasador zaatakowała Polskę w Auschwitz, gdy izraelski minister wywiadu obciążył odpowiedzialnością za holokaust cały naród polski, odgrażając się „My, Izraelczycy nigdy nie zapomnimy i nie wybaczymy”, gdy izraelski minister edukacji zapowiedział wprowadzenie we wszystkich szkołach zajęć o odpowiedzialności Polaków za Zagładę, gdy przywódca izraelskiej opozycji ogłosił, że „były polskie obozy i żadne prawo tego nie zmieni”, jedyną odpowiedzią były głupie gęby naszych polityków i kapitulacja, bez najmniejszej nawet próby obrony.

Katastrofa była wielka, ale korzenie miała płytkie. Każdy, kto widział wiceminister kultury bijącą brawo Izraelitce, musiał zdiagnozować poważną psychiczną przypadłość trawiącą rządzącą elitę. „Przede wszystkim musimy spokojnie rozmawiać” - kajał się wicepremier. „Chcemy mieć dobre relacje z Izraelem i będziemy bardzo zabiegać o to, aby te relacje odbudować” - to marszałek Senatu. Równie idiotyczna była wypowiedź marszałka Sejmu: „Chcemy prawdy. Prawdy chce też strona izraelska”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

18 stycznia, na łamach żydowskiego „Forward” Jacob Kornbluh napisał: Gdy Joe Biden ogłosił skład gabinetu, po żydowskim Twitterze zaczął krążyć dowcip - w Zachodnie Skrzydle Białego Domu będzie minjan (czyli wymagane w judaizmie przy odmawianiu modlitwy i czytaniu Tory kworum modlitewne wynoszące 10 mężczyzn). I rzeczywiście – kilkanaście kluczowych stanowisk w administracji Bidena przypadło Żydom, na czele z Ronaldem Klainem - szefem personelu Białego Domu i Dougem Emhoffem - mężem wiceprezydent Kamali Harris (i udziałowcem wielkiej firmy lobbingowej DLA Piper z Los Angeles, obsługującej Hollywood). Klain, w wywiadzie dla „NYT”, zdradził sekret – umówił się z chrześcijańską narzeczoną, że o ile w ich domu będzie choinka, to jednak dzieci zostaną wychowane w wierze mojżeszowej. Sam Emhoff, co do swych przyszłych obowiązków w Białym Domu, jest dziwnie tajemniczy, jednak wg „Forward”: Będzie odgrywał kluczową rolę w administracji. Kamal Harris ujawniła też nadany jej przez synów męża z poprzedniego małżeństwa przydomek - „mamełe”, który w jidysz oznacza „mamusia”. Utworzony przez Joshuę Tauberera portal Govtrack.us uznał ją za najbardziej liberalnego senatora (w rankingu wyprzedziła nawet Bernie Sandersa). Jest za legalizacją marihuany, za imigracją, za kontrolą posiadania broni, aborcją do dziewiątego miesiąca ciąży i razem z Bidenem tworzy najbardziej antykatolicki tandem w historii Ameryki. W pierwotnym zamyśle to ona miała zostać prezydentem. Sprawa skomplikowała się jednak, gdy w prawyborach Partii Demokratycznej otrzymała najgorszy wynik, niewiele ponad 2% głosów. Dlaczego wysunęli ją na to stanowisko? Bo jest córką imigrantów, bo ma męża Żyda i poparł ją Soros. I najważniejsze - nie jest biała.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Mark Zuckerberg za pomocą arbitralnej decyzji zablokował konta Donalda Trumpa na Facebooku i Instagramie. Tym samym technologiczne mega-korporacje osiągnęły niespotykany w historii poziom władzy.

„Szokujące wydarzenia ostatnich 24 godzin pokazują jasno, że Prezydent Donald Trump zamierza wykorzystać pozostały mu na stanowisku czas do podważania pokojowego i legalnego przekazania władzy jego następcy, Joe Bidena” – oświadczył właściciel Facebooka, Mark Zuckerberg. Z platformy usunięto też środowe wpisy Trumpa, ponieważ „uznaliśmy, że ich efekt – i prawdopodobnie także zamiar – sprowokuje do dalszej przemocy”.

Tym samym Facebook, a także podległy mu Instagram zablokował konta Donalda Trumpa przynajmniej na dwa tygodnie, do czasu „pokojowego przekazania władzy” w kraju. Oświadczenia prezydenta, który rozumie „rozczarowanie” i „ból” swoich zwolenników, ale jednocześnie wzywa do pokojowego rozejścia się do domów i respektowania policji uznano za wzywanie do „antydemokratycznej insurekcji”. Na decyzję władz mediów społecznościowych nie ma wpływu nawet ostateczne pogodzenie się Trumpa z wyborczą porażką.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Tytułu nie wymyśliłem, taka opinia krążyła od dawna i została stworzona przez „elity” PRL-owskie, które za pozwoleniem partii liznęły trochę Zachodu, ale z „obrzydzeniem”, udawanym lub nie.

Paradoks historii polega na tym, że to ukute przez rasowych marksistów powiedzenie, poniekąd staje się faktem. Pierwsza z brzegu doktryna rodem z ZSRR mówi, że nieważne kto głosuje, ważne kto policzy głosy. Od samego początku powtarzam z uporem maniaka, że w polityce nikt nikomu prezentów nie robi, ale walczy brutalnie o własne interesy. Demokraci na siłę forsowali wybory „kopertowe” i nie robili tego po to, żeby przegrać wybory. W ostatnich wyborach głosowali, jak zawsze Amerykanie, ale głosy liczyli demokraci.

Podobieństw jest znacznie więcej, na przykład w ZSRR i we wszystkich demoludach istniało pojecie przewodniej siły narodu, teoretycznie chodziło o klasę pracującą miast i wsi, ale w praktyce o aktyw partyjny. W USA tę funkcję przejmuje finansjera, korporacje, show biznes i wszelkiego rodzaju „mniejszości”, czytaj uprzywilejowane grupy udające prześladowane grupy, chociaż same zajmują się prześladowaniem. Wymieniony zbiór ma w USA władzę absolutną i tak się składa, że zdecydowanej większość, jak podejrzewam w granicach 70%, stoi po stronie demokratów.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Jeśli myśleliście, że nic nie przebije dotychczasowej korona-psychoza, to byliście w błędzie. Właśnie zaczęła się korona-psychoza do kwadratu. W sobotę (19.12.2020) premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił, że w Londynie i południowo-wschodniej Anglii zostaje w niedzielę wprowadzony czwarty (najwyższy) stopień restrykcji epidemicznych. Opuszczanie domów będzie możliwe tylko z uzasadnionych powodów, zamknięte będą sklepy z wyjątkiem sprzedających niezbędne towary, a spotykanie się z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego ograniczone zostaje do jednej osoby. Nie wolno wjeżdżać do strefy objętej restrykcjami, ani z niej wyjeżdżać. Na terenie całej Wielkiej Brytanii spotkania członków trzech gospodarstw domowych będą możliwe tylko w dzień Bożego Narodzenia, 25 grudnia, a nie przez pięć dni, jak wcześniej planowano.

Co takiego się stało, że premier Johnson przykręca śrubę, chociaż wcześniej zapowiadał poluzowanie restrykcji? Otóż koronawirus zmutował. Jego nową wariację wykryto podczas badań w hrabstwie Kent w południowo-wschodniej Anglii. Potwierdzono już ponad tysiąc przypadków zakażeń na południu Anglii, a pojedyncze przypadki odnotowano też w Szkocji i Walii. Zdaniem naukowców zmutowany wirus nie został przywieziony z zagranicy, lecz jest rodzimego pochodzenia. Nie wywołuje cięższego przebiegu choroby, ani nie jest bardziej zabójczy. Ma być natomiast bardziej zaraźliwy. Naczelny lekarz Anglii Chris Whitty poinformował, że rozprzestrzenia się on ok. 70% szybciej niż ten znany dotychczas.